Niall był moim przyjacielem od 1 klasy.W 6 klasie zostałam jego dziewczyną.Ten związek nie trwał zbyt długo.Po miesiącu zerwał ze mną.Zostaliśmy jednak przyjaciółmi.Kiedy skończyliśmy szkołe nasze drogi się rozeszły.Bardzo za nim tęskniłam i może to było powiedem abym wprowadziła się do Londynu.W tym mieście od niedawna mieszkał Niall.Miałam nadzieję że go spotkam.
Stanełam właśnie przed swoim nowym domem,który ufundowali mi rodzice.Ciężarówka z moimi rzeczami odjechała zostawiając masę kartonów.Wnosiła je pokolei do domu gdy nagle jeden z pudeł chwyta jakiś blondyn.Kiedy się odwrócił odrazu zrozumiałam że tak piękny uśmiech i oczy należą tylko do Horana.
-Od kiedy jesteś w Londynie?-zapytał mnie mój przyjaciel
On mnie nie rozpoznał.Cóż miał prawo przecież mineło tyle lat.Oboje dorośliśmy.
-Dzisiaj przyleciałam-uśmiechnełam się
Nagle chłopak zaczął mi się przyglądać.
-Alli!-wykrzyczał moje imię i przytulił mnie-Mineło tyle lat,tęskniłem za tobą
-Ja za tobą też
Zaczeliśmy rozmawiać co się działo przez te 2 lata.Niall powiedział że jest w bardzo sławnym zespole oraz że mieszka tuż obok mnie.Umówiliśmy się dzisiaj że przyjdzie do mnie pomóc mi rozpakować rzeczy i je pochować.Pożegnaliśmy się a chłopak ruszył w stronę swojego domu.
Kiedy tylko zniknął w swoich drzwiach zaczełam skakać i piszczeć.Kiedy go zobaczyłam uczucie którym go obdarowałam wróciło.
Wnosłam resztę kartonów i usiadłam na kanapie żeby odpocząć.Nagle poczułam szelest w kieszeni moich spodni.Wyciągnełam białką kartkę z numerem telefonu
,,Zadzwoń jak będziesz coś potrzebowała, Niall''
Musiałam iść kupić coś do jedzenie,ale nie wiedziałam gdzie jest sklep więc wybrałam numer chłopaka
-Cześć,możesz mi powiedzieć gdzie jest jakiś sklep?
-O to się nie martw,ja załatwie jedzenie-powiedział i rozłączył się
Z tego co pamiętam Niall uwielbiał jeść.Mogłaś się spodziewać że wróci z 10 torbami jedzenie.Moje przewidzenia się sprawdziły.Razem z torbami stanął obok lodówki i wrzucał wszystko co się da.Kiedy już wszystko upchał podszedł do mnie i ponownie mnie przytulił
-Wybacz to moja wina że kontakt się urwał
-Nie Niall nie przejmuj się,wina leży po obu stronach
-Tak,ale ja nie chciałem się z tobą spotykać dopiero kiedy cię zobaczyłem zrozumiałem że tęskniłem
Uśmiechnełam się.Wszystko zaczeło wracać do normy
W końcu się doczekałam kolejnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńNoi kolejne ciekawe cudo .
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
Następny :)
OdpowiedzUsuńdajesz daleeej.^^ <3
OdpowiedzUsuńdawaj nn :D
OdpowiedzUsuń