poniedziałek, 28 stycznia 2013

Czasem warto jest czekać na swoją wymarzoną miłość III

-Żyjesz?-zapytał Niall machając ręką przed moją twarzą
Pokiwałam głową i wstałam z kanapy.Poszłam do  kuchni aby wziąść coś słodkiego.Przez cały czas słyszałam szepty w salonie.Wróciłam do nich i zauważyłam jak Zayn w salonie pali papierosa a blondyn gdzieś zniknął.
-Ładnie wyglądasz-powiedział Zayn przysuwając się do mnie
Moje policzki zalały się rumieńcami
-Dzięki-uśmiechnełam się
Wtedy mulat chwycił mnie w talii i musnął ustami mój policzek.Przesuwał się w stronę moich ust.W końcu zagłebił swój język w mojej buzi.
-Alli?-usłyszałam za sobą głoś Niall'a
Oderwałam się od Zayna i odwróciłam się a on chycił mnie w tali i położył głowę na moim ramieniu.Niall próbował się uśmiechnąć,ale zobaczyłam smutek z jego oczach
-Co jest stary?-zapytał mulat uderzając go w ramie
-Od kiedy całujesz się z dziewczynami po 1 spotkaniu?-zapytał beszczelnie Niall
Ponownie zaczeli się kłócić.W pewnym momencie Zayn uderzył blondyna w twarz.On upadł na ziemie z krwawiącym nosem.Po chwili wstał i zaczeła się straszna bójka.Chłopcy bili się bez opamiętania.Niestety Niall nie miał szans z Zaynem.Próbowałam ich od siebie odciągnąć,ale sama dostałam w twarz.Po skonczonej walce Niall nie miał siły wstać w podłogi.Ja stałam z oczami pełnymi łez.Zayn miał rękę w krwii a blondyn twarz.Usiadłam obok mojego przyjaciele i chyciłam go za rękę on jednak leżał nie przytomny.
-Co wy robicie?!-krzyczałam na Zayna
On uśmiechał się i na mnie patrzył
-Słodka jesteś jak się złościsz-powiedział całując mnie w policzek
Odepchnełam go i usiadłam obok Niall'a.Oparłam głowę o jego ramię i usnełam.
Rano obudziłam się w łożku,w samej bieliźnie z blondynem.Byłam wtulona w jego nagą klatę.Przeszły mnie dreszcze.Spojrzałam na jego twarz na,której był plaster pod okiem.
Dotknełam go w policzek
-Auł-krzyknął chłopak
-Przepraszam-powiedziełam
Chłopak kiedy tylko mnie zobaczył uśmiechnął się.
-Jak znalazłam się w samej bieliźnie?
-Pomysł Zayna.Ja chciałem żebyś spała w piżamie,ale wiesz jaki on jest
Nagle zorientowałam się że wciąż się do niego przytulam.Wstałam i poszłam do łazienki.Niestety był w niej Zayn.
-Cześć kochanie-powiedział całując mnie
-Nie jesteśmy razem,prawda?
-Jeszcze nie-prychnął Zayn
Ubrałam się i zeszłam na dół.W kuchni stali Zayn i Niall w samych bokserkach.Chyba pociekła mi ślina.
-Wszystko w porządku?-zapytal Niall chytając mnie za podbródek-Masz tu rane
Wziął apteczkę i nakleił plaster na moją ranę.Ja uśmiechnałam się i w nagrodę pocałowałam go w policzek

3 komentarze: