2 dni po tym zdarzeniu odwiedził mnie Harry.Przyszedł z kwiatami.
-Chciałem cię przeprosić-zaczął
-Zmieniłeś się Harry.Nie jesteś już moim przyjacielem i uderzyłeś mnie!
-To przez Taylor,ale ja już z nią nie jestem!
Nie wierzyłam mu..Ponownie się pokłóciliśmy.Nagle stało się coś niespodziewanego.Chłopak wbił swoje usta w moje.Chciałam go odepchnąć lecz on pogłebiał pocałunek.Niestety wtedy do domu wszedł Niall.Kiedy nas zobaczył upuścił to co trzymał w rękach i uciekł z tamtąd.Dałam Hazzie z liścia i wyrzuciłam go z mieszkania.Podniosłam paczuszkę,którą Niall zostawił.Był to bilet do Paryża.Była z ni karteczka
,,Jesteś moich światem,więc co powiesz na romantyczny weekend we Francji? Tylko ty i ja i miasto zakochanych...Kocham Cię ''
Chciałam jak najszybciej skontaktować się z chłopakiem lecz on nie odbierał.Spojrzałam na bilet.Wylot był dzisiaj.Nie chciałam tego pocałunku,ale było za późno.Kochałam Niall'a i chciałam z nim być.Wszystko spieprzyłam.
Wciąż nie odbierał.Po godzinnej próbie dodzwonienia się do mojego chłopaka weszłam na twittera
,,Nie ma to jak samotny weekend w Paryżu''
Taki wpis i zdjęcia Wieży Eiffla wstawił Niall.Nie mogłam uwierzyć że pojechał beze mnie.Nie wiedziałam co robić.Postanowiłam że pojadę do niego i mu to wyjaśnię
*************************************************************************
-Za chwilę lądujemy-oznajmił pilot a po chwili byliśmy już w Paryżu.Wysiadłam z samolotu i wziełam taksówkę,która zawiozła mnie do hotelu ,,Amour Eternel''.Wziełam klucz i ruszyłam do pokoju.Miałam szczęście bo dostałam pokój obok mojego chłopaka.Kiedy tylko znalazłam się w pomieszczeniu,obok usłyszałam krzyki.Domyśliłam się co to oznacza.Kiedy umilkli wychyliłam się z mojego pokoju i zauważyłam wysoką brunetkę wychodzącą od Niall'a który był w samych majtkach.Zaczełam żałować że tu przyjechałam.
Rano obudziłam się z wielkim bólem głowy.Ubrałam się i zeszłam na śniadanie.Zauważyłam że Niall siedzi przy stoliku z tą brunetką którą widziałam wczoraj.Nagle mnie zauważył.Schował się za kartką dań.Wieczny dzieciak,któreg kocham.Wziełam naleśniki i usiadłam naprzeciwko jego..Kiedy skończyłam jeść wyszłam z reaustaracji a za mną pobiegł chłopak.
-Co ty tu robisz?!-zaczął krzyczeć
-Wiesz to miał być nasz wypad,ale ty wolisz tą brunetkę.
-Całowałaś się z Harrym!
-Ale go nie przeleciałam tak jak ty wczoraj tą laskę!A pozatym to on pocałował mnie a nie ja jego,ale ty mi nie uwierzysz!
Chłopak o dziwo mi uwierzył.
-Przepraszam cię-chciał mnie przytulić lecz wtedy podeszła do niego owa dziewczyna i pocałowała go
-Cześć kotku kto to jakaś fanką?-powiedziała
Ja pokręciłam głową i odeszłam.Wróciłam do siebie i zaczełam się zastanawiać czy jest sens tego związku.Kocham go,ale nie chcę cierpieć.Na zegarze wybiła 13:46
-Strasznie długo myślałam-powiedziałam sama do siebie
Wtedy dostałam SMS od Harrego
,,Wybacz za tamto,naprawdę mi głupio''
,,Przez ciebie pokłóciłam się z Niallem!''
,,Wybacz''
,,Dobra zapomnijmy :) ''
Odpisałam i poszłam się ubrać.Nałożyłam lekki makijać i wyszłam z pokoju.Weszłam do windy i nacisnełam 1.Pojechała ona jednak na 7 piętro a tam wszedł do niej Niall.Odwróciłam się tyłem starając się go ignorować
-Wybacz mi-szepnął mi do ucha
-Niall zdradziłeś mnie! Harry mnie pocałował a nie ja jego! A ty sobie lecisz do Paryża miasta zakochanych i znajdujesz sobie śliczną bruneteczkę i jesteś szczęśliwy! Tylko ja przyjechałam i popsułam twoje plany!
Chłopak nie odezwał się.Dostrzegłam jedną łzę która spłyneła mu po policzku.W końcu byliśmy na 1 piętrze.Wysiadłam z windy razem z Niallem.Ruszył on w drugim kierunku kopiąc wszystko co napotkał po drodze.Wyszłam z hotelu i ruszyłam zwiedzać Paryż.
********************************************************************
Śliczny ale szkoda że sie pokłócili
OdpowiedzUsuń\normalnie talent pisarski. Umiesz pisać i widać,że to płynie prosto z serca. Świetne i kapitalne, sama siebie wyobraziłam w sytuacji tej bohaterki , niech to będzie jak najdłuższe, bo jest bardzo ciekawe i mam nadzieję,że będzie jeszcze więcej takich opowiadań. Powodzenia w kolejnej części
OdpowiedzUsuńNastepny , proszę !
OdpowiedzUsuń