Czasem miłość potrafi Nas uszczęśliwiać ale także ranić..
czwartek, 27 grudnia 2012
Miłość jest ślepa (opowiadanie rodział I)
Perspektywa Alli
-Sophie pospiesz się!-krzyczałam na przyjaciółkę
-No czekaj-odpowiedziała mi przyjaciółką schodząc ze schodów z dwoma walizkami
Dzisiaj razem z nią lęcę do Londynu.Jej ciocia z okazji jej urodzin ufoundowała jej tydzień w hotelu ,,Magic''.Zaproponowała mi abym leciała z nią a ja zgodziłam się bez wahania.Zawsze marzyłam o tym aby odwiedzić to miasto.Zawsze była jakaś okazja abyśmy spotkały nasz uluniony zespół-One Direction.
Wziełam walizki i ruszyłam w stronę taksówki,która stała przed domem.Włożyłem je do bagażnika i razem w Sophie wsiadłam do środka.Po około 10 minutach znalazłyśmy się na lotnisku.Ruszyłyśmy w stronę odpraw.W ciągu 3o minut znalazłyśmy się w samolocie.Usiadłam na swoim miejscu i nałożyłam słuchawki na uszy.Włączyłam One Direction-Little Things.
-Alli,spójrz-szarpneła mnie przyjaciółka wskazując na okno-Już jesteśmy
-Tu jest pięknie-powiedziałam podziwiając widok za oknem
Po chwili samolot przymierzał się do lądowania.Wyszłyśmy z samolotu a po upływie 2 godzin byłyśmy w hotelu.
-Ale tu pięknie-powiedziałam rzucając się na łóżko.
Zaczełyśmy się rozpakowywać.
-Alli myślisz o tym samym co ja?-spojrzała na mnie podejrzliwym wzrokiem
Znałam to spojrzenie.Postanowiłyśmy podzwonić pod różne numery.Po pewnym czasie odebrał znajomy głos.
-Halo?-zapytałaś
-Harry Styles,kto mówi?
Zatkało mnie.Rozmawiam właśnie z największym idolem nastolatek.Szybko rozłączyłam się
-Nie zgadniesz z kim rozmawiałam-powiedziałam do Sophie-Z Harrym
Obydwie zaczełyśmy się jarać.
Dokończyłyśmy pakowanie i postanowiłyśmy że pójdziemy dzisiaj na dyskoteke.
Ubrałam się w to
http://pu.i.wp.pl/k,NDIxODk1MDIsNTAyODkxMDc=,f,357463_sukienka_hm_nude_big.jpg
O godzinie 20:34 wyszłyśmy z pokou hotelowego i skierowałyśmy się na dół.Usiadłyśmy w barze i zamówiłyśmy po lekkich drinkach.Nie byłyśmy pełnoletnie,ale nikt nas nie pilnował.
-Idę potańczyć-powiedziała Sophie po czym ruszyła na parkiet
Ja siedziałam przy barze i popijałam drinka.Nagle ktoś się do mie dosiadł.
-Hej-powiedział już znany mi głos
Spojrzałam w górę i ujrzałam Harrego Stylesa.Próbowałam zachować spokój
-Cześć-powiedziałam i uścisnełam jego dłoń
-Masz ochotę zatańczyć?-zapytał Harry
Po chwili oboje znalezliśmy się na parkiecie.
-Jesteś tu sam?-zapytałam
-Z kolegami-wskazał na stolik kilka metrów od nas
Tańczyliśmy jakieś dobre 47 minut.Byłam tak zmęczona więc usiadłam przy barze i zamówiłam kolejnego drinka
***************************************************************************
Obudziłam się w czyimś domu.Nagle ujrzałm nad sobą całe One Direction
-Budzi się-powiedział Liam
-Skąd się tu wziełam?
-Opiłaś się a twoja koleżanka gdzieś znikła i nie wiedziałem co z tobą zrobić,więc wziąłem cię do siebie-uśmiechnął się Harry
Nie moglam ogarnąć swojej radości.Byłam właśnie w domu swoich idoli.
-Chcesz kanapkę-zapytał Niall podając mi talerz kanapek
-Oo Horan się zakochał-powiedział Zayn a Niall uderzył go w ramię
Wziełam kanapki i zaczełam się nimi zajadać.Ubrudziłam się keczupem więc zlizałam go językiem.Cała 5 popatrzyła na mnie w osłupieniu.
-Coś nie tak?-zapytałam uśmiechając się
-Nie nie nic-odpowiedział Harry patrząc na mnie jak w obrazek.
Zastanawiało mnie jedno,gdzie jest moja przyjaciółka i czemu mnie zostawiła.
-Dać ci jakąś koszulkę do ubrania?-zapytał Niall
Pokiwałam głową i ruszyłam za chłopakiem w stronę jego pokoju.
Niall zdjął koszulkę odsłaniając swój umięśniony tors.Ubrał nowy T-Shirt a po chwili wręczył mi ubranie.
-Zostawię cię-powiedział opuszczając pokój.
Ubrałam koszulkę i wyszłam do chłopaków.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz